Niestety sobotni mecz z outsiderem tabeli zakończył się przegraną podopiecznych Andrzeja Sawickiego. Gospodarze spotkania pokonali zielonogórzan 2:1. Jedynego gola dla Lechii strzelił w 2 minucie Mateusz Surożyński.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu ze strony Lechii. Już w 2 minucie po błędzie obrońców Odry do piłki dopadł Mateusz Surożyński który pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. W 22 minucie niemalże stuprocentowa sytuację zmarnował zawodnik zespołu gospodarzy który dostał świetną piłkę z prawego skrzydła i stanął sam na sam z Wojciechem Fabisiakiem. Na szczęście zielonogórzan strzał minął bramkę. Okazję na podwyższenie prowadzenia miał w 30 minucie Jakub Kołodenny, którzy przejął piłkę po kiksie bramkarza gospodarzy. Pomocnik zielonogórzan jednak zbyt długo zbierał się do strzału i jego strzał zdołał wybić na rzut rożny Kacper Szewczyk. Odra Wodzisław zdołała doprowadzić do wyrównania jeszcze przed przerwą. Świetny strzał z prawej strony zdołał oddać Matheus Elorhan i piłkę z siatki musiał wyjmować Wojciech Fabisiak.
Druga połowa nie obfitowała w sytuację z obu stron. W 78 minucie jednak Matheus Elorhan zdołał umieścić piłkę w siatce po raz drugi. Brazylijczyk oddał fenomenalny strzał z dystansu i jego trafienie z pewnością było ozdobą dzisiejszego spotkania. Bliscy wyrównania lechiści byli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, kiedy to doszło do dużego zamieszania w polu karnym gospodarzy. Walczący o utrzymanie zawodnicy Odry zdołali jednak obronić 3 punkty i to oni wyszli zwycięsko z dzisiejszego spotkania.
Kolejny mecz Lechii już w środę, 24 maja, na Dołku zielonogórzanie podejmą Polonię Nysa.
Bilety na spotkanie z Polonią Nysa możecie zakupić online już teraz TUTAJ.