
We wtorek 14 marca drużyna Lechii Zielona Góra U-15 rozegrała na wyjeździe swoje pierwsze spotkanie w Centralnej Lidze Juniorów. Rywalem podopiecznych Huberta Więckowskiego była młodzieżowa drużyna czternastokrotnego Mistrza Polski – Górnika Zabrze. Lechiści ze Śląska wracają bez punktów, ale zdecydowanie pokazali się z dobrej strony na inaugurację nowego sezonu CLJ.
Daleki wyjazd na początek
Dla zielonogórskiej drużyny U-15 wyjazdowe spotkanie w Zabrzu to pierwszy mecz w wiosennych rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów grupy C. Pierwotnie pierwszym przeciwnikiem lechistów miało być Zagłębie Lubin – to spotkanie zostało jednak przełożone na 29 marca. Do wtorkowego meczu podopieczni Huberta Więckowskiego przystępowali więc jako jedyna drużyna, która nie zdążyła jeszcze zainaugurować ligi. Obie ekipy walczyły również o swoje pierwsze punkty – Górnikowi nie udało się ich zdobyć w swoim wcześniejszym meczu z Miedzią Legnica, w którym na własnym boisku przegrali 3:4.

Dobra połowa i dwa szybkie ciosy
Od początku meczu nasi zawodnicy starali się kontrolować grę, tworząc liczne sytuacje bramkowe i naciskając na rywala. Lechia długimi fragmentami wydawała się mieć więcej atutów na boisku, raz za razem spychając zabrzan do defensywy.
Już w 10 minucie spotkania prawą stroną popędził dobrze dysponowany tego dnia Bartłomiej Różycki, piłka po jego strzale odbiła się od rękawic bramkarza i trafiła pod nogi Antoniego Medejszo, który jednak dobijał niecelnie. W 14 minucie ponownie po dynamicznym rajdzie prawym skrzydłem strzelał Różycki, piłka po strzale nie znalazła jednak drogi do bramki.
Pierwsza groźna akcja Zabrzan miała miejsce w 30 minucie spotkania, kiedy po strzale głową Wojciecha Machury piłka minęła bramkę o centymetry. Niestety już minutę później padł pierwszy gol dla gospodarzy spotkania – do piłki w polu karnym dopadł Krzysztof Czaja, który mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi Lechii na udaną interwencję. Kolejny cios nadszedł już 6 minut później. Okres słabszej gry w wykonaniu Lechii poskutkował rzutem wolnym pośrednim tuż przy naszej bramce. Zabrzanie skutecznie rozegrali piłkę i drugie trafienie dla Górnika padło łupem Luoisa Podolskiego. Na przerwę Lechia schodziła z dwubramkową stratą.

Druga połowa pod dyktando Lechii
O ile pierwszą część tego spotkania można najtrafniej opisać jako pechową, to druga odsłona gry była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu juniorów Lechii. Podopieczni Huberta Więckowskiego wyszli na drugą połowę niezwykle podbudowani i zmotywowani aby odmienić losy tego spotkania. Już na początku dogodną okazję do strzelenia gola miał Hubert Smyrak. Okres kontroli nad przebiegiem gry zaowocował golem kontaktowym. W 51 minucie podanie Bartłomieja Różyckiego z lewej strony wykorzystał Marcel Kurek, który zaliczył trafienie oddając precyzyjny strzał na bramkę.
Po golu kontaktowym lechiści dalej zacieśniali szyki i kontynuowali budowanie akcji ofensywnych. Szczególnie bliski zdobycia gola na wagę remisu był Bartłomiej Różycki, który uderzał bezpośrednio z rzutu wolnego. Piłka po jego strzale odbiła się jednak od słupka bramki gości. Obraz gry nie zmienił się już zbytnio i do końca meczu Lechia była stroną przeważającą i kontrolującą przebieg spotkania.
Pod koniec meczu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Antoni Klecha. Niestety był to jeden z ostatnich akcentów tego meczu i pomimo wszelkich prób i pozytywnego wrażenia jakie pozostawili po sobie zawodnicy Lechii, to gospodarze zdobyli swoje pierwsze punkty w rozgrywkach CLJ U-15 rundy wiosennej grupy C.
CLJ U-15 “RW gr. C”, 2. kolejka: Górnik Zabrze U-15 – Lechia Zielona Góra U-15 2:1 (2:0)
1:0 Krzysztof Czaja 31′
2:0 Louis Podolski 37′
2:1 Marcel Kurek 51′

Robimy swoje
Słodko-gorzki początek rozgrywek CLJ U-15 już za juniorami Lechii. Pomimo powrotu ze Śląska bez punktów, można być pełnym pozytywnych odczuć przed nadchodzącymi spotkaniami. We wtorek w Zabrzu widzieliśmy drużynę, która przyjechała grać o pełną pulę i z pewnością nie miała wobec piłkarzy akademii Górnika Zabrze żadnych kompleksów. Długimi fragmentami byli stroną przeważającą i kontrolującą przebieg gry. Zabrakło szczęścia i odrobinę boiskowego cwaniactwa. Należy jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do rywala dopiero inaugurujemy swoją przygodę w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Patrząc na tą drużynę – z czasem może być tylko lepiej.
A następne spotkanie nasza “CLJ-ka” rozegra już w sobotę, 18 marca o godzinie 13:00, rywalem będzie aktualny lider tabeli – Śląsk Wrocław. Tymczasem zapraszamy na przejrzenie galerii zdjęć ze spotkania w Zabrzu.




















































Jacek Balczewski