
Wśród kibiców nie opadły jeszcze emocje po awansie do ćwierćfinału Pucharu Polski, a już w niedzielę 13 listopada zespół Lechii wraca do rozgrywek ligowych – przeciwnikiem naszej drużyny będzie LKS Goczałkowice-Zdrój. Mecz ten będzie ostatnim spotkaniem domowym w rundzie jesiennej tego sezonu oraz niepowtarzalną okazją, aby podziękować chłopakom za tą fenomenalną rundę!
Oczko w głowie Łukasza Piszczka
W świadomości piłkarskich kibiców w Polsce, zespół LKS Goczałkowic-Zdrój nierozerwalnie kojarzy się z osobą Łukasza Piszczka. Legenda reprezentacji Polski oraz niemieckiej Bundesligi urodziła się w położonych o nieco ponad 5km od Goczałkowic-Zdrój Czechowicach-Dziedzicach i jest wychowankiem popularnych “Goczał”. Łukasz Piszczek nawet w czasach gry w reprezentacji Polski znany był ze swojego zamiłowania do klubu w którym rozpoczął piłkarską karierę. Aktywnie śledził poczynania drużyny oraz rozsławił w Polsce ten górnośląski klub, wtedy tułający się jeszcze po szeregach niższych lig. Nie było niespodzianką więc, kiedy po odejściu z Borussii Dortmund dołączył do zespołu LKS Goczałkowice-Zdrój. W klubie jako zawodnik zadebiutował 14 lipca 2021 roku w sparingu z KS Unia Turza Śląska – jako kapitan poprowadził swój zespół do zwycięstwa 1:0. W sezonie 2021/2022 III ligi Piszczek wystąpił łącznie w 17 spotkaniach. Niestety w ostatnim meczu rundy jesiennej wielokrotny reprezentant Polski nabawił się poważnej kontuzji i musiał poddać się operacji stawu skokowego.
Łukasz Piszczek obecnie pełni również rolę II trenera zespołu obok Damiana Barona – młodego 36-letniego szkoleniowca zespołu.

“Goczały” – mieszanka rutyny z młodością
Wprawieni w ekstraklasową rzeczywistość kibice, w składzie drużyny z Goczałkowic bez problemu znajdą znajome nazwiska. Jednym z pomocników zespołu jest m.in. Łukasz Hanzel – zawodnik ten rozegrał 130 meczów w barwach Zagłębia Lubin i 54 jako piłkarz Piasta Gliwice. W szeregach obronnych śląskiego klubu możemy znaleźć kolejnego weterana ekstraklasy – Adama Dancha. Danch to jedna z ikon klubu Górnik Zabrze – występował w nim ponad 10 lat, praktycznie przez cały ten okres jako podstawowy obrońca. Obok Dancha w składzie klubu z Goczałkowic występuje również 38-letni Mariusz Magiera. Obaj panowie pamiętają się z czasów gry dla Górnika.
Na drugim biegunie mamy zawodników dopiero rozpoczynających swoją piłkarską karierę, jak choćby Michał Nagrodzki – 19-letni wychowanek Zagłębia Lubin, czy Kamil Komandera – 19-letni wychowanek rezerw GKS-u Katowice.
Słabsza runda naszego przeciwnika
LKS Goczałkowice-Zdrój występuje w szeregach III ligi od sezonu 2020/2021 kiedy to przebojem wdarł się do czwartej najwyższej klasy rozgrywkowej. Ślązacy grali bez kompleksów i już w pierwszym sezonie po awansie zajęli w niej 7 miejsce. Lechiści w pierwszym meczu rozegranym u siebie przegrali wtedy 1:3 – jedyną bramkę dla naszego zespołu strzelił Jakub Babij. Zawodnikom Lechii udało się jednak skutecznie zrewanżować na wyjeździe – wygraliśmy 2:0 po bramkach Przemysława Mycana i Mariusza Kaczmarczyka.
Sezon 2021/2022 był dla zespołu z Goczałkowic jeszcze lepszy – zajęli 5 miejsce w tabeli. Tym razem lechiści ponieśli porażkę 2:0 w Goczałkowicach, a u siebie odnieśli już pewne zwycięstwo – 3:0 po bramkach Mykyty Łobody i dwóch trafieniach Przemysława Mycana.
Po dwóch dobrych sezonach w szeregach III ligi, w obecnym sezonie “Goczały” radzą sobie znacznie gorzej. Po 15 spotkaniach, z czternastoma punktami na koncie zajmują dopiero 15 pozycję w tabeli. Aktualnie podopieczni Barona i Piszczka kontynuują serię 5 meczów bez zwycięstwa. Ostatnio 3 punkty udało im się wywieźć z Głogowa, gdzie 1 października pokonali rezerwy Chrobrego 1:0 po bramce Adama Dancha. W ostatniej kolejce ślązacy zremisowali u siebie ze Stilonem Gorzów 2:2. Obie bramki strzelił Krzysztof Kiklaisz.
Pod lupą: Krzysztof Kiklaisz
Jednym z liderów formacji ofensywnej w obecnym sezonie jest Krzysztof Kiklaisz. Strzelił on połowę ze wszystkich czternastu bramek zdobytych dotychczas przez zespół z Goczałkowic. Krzysztof Kiklaisz to 24-letni wychowanek klubu KS Siedlec. Do drużyny LKS-u Goczałkowice trafił na zasadzie transferu definitywnego z Górnika Zabrze. Kiklaisz barwy zabrzan reprezentował przez większość swojej kariery. W pierwszym zespole rozegrał 3 spotkania. Znacznie więcej grał w rezerwach Górnika – w 75 spotkaniach strzelił 21 goli i zaliczył 6 asyst.
Krzysztof Kiklaisz jest wysokim i silnym napastnikiem. W Zabrzu wiele mówiło się o jego talencie i instynkcie strzeleckim. Niestety jego karierę zahamowały nieco dwie poważne kontuzje. Zawodnik zdołał się jednak podnieść i dziś z pewnością chce udowodnić, że nawet przeciwności losu nie staną mu na drodze do osiągnięcia piłkarskich celów. Aktualnie Kiklaisz jest liderem strzelców w naszpikowanej byłymi ekstraklasowiczami drużynie LKS-u Goczałkowice-Zdrój. W niedzielę z pewnością będzie głodny dołożenia do swojego dorobku kolejnych goli.

Obrona Twierdzy przy Sulechowskiej
Niedzielne spotkanie będzie ostatnim spotkaniem domowym drużyny Lechii w rundzie jesiennej. Na swoim obiekcie do tej pory odnieśliśmy 5 zwycięstw i dołożyliśmy 3 remisy. Nasi zawodnicy przy Sulechowskiej 37 strzelili 15 bramek, tracąc tylko 5. Z pewnością drużyna LKS-u Goczałkowice-Zdrój postawi w niedzielę mocne warunki, ale wierzymy że po niedzielnym meczu możemy zakończyć rundę jesienną, jako drużyna niepokonana na własnym obiekcie. Jesteśmy przekonani, że pomogą nam w tym fenomenalni kibice, którzy ponosili naszych chłopaków do zwycięstwa w każdym z poprzednich meczów trwającego sezonu ligowego oraz Pucharu Polski.
W niedzielę o godzinie 13:00 wspólnie przeżyjmy ostatnie piłkarskie święto tej rundy na stadionie przy Sulechowskiej 37. Podziękujmy chłopakom za całą rundę, bo zdecydowanie na to zasłużyli!
Niedziela, 13 listopada godzina 13:00.
Wszyscy na Goczałkowice!
Bilety na to spotkanie można nabyć on-line na lechiazg.abilet.pl.
fot. DB Team, DariuszBiczynski.pl – fotografia kreatywna, www.dbteam.pl